Święto Połowy Okresu Pięćdziesiątnicy

W dwudziesty piąty dzień po wielkiej paschalnej nocy przypada święto Połowy Okresu Pięćdziesiątnicy. Obok Narodzenia Najświętszej Bogurodzicy oraz pamięci wielkiego męczennika Pantelejmona stanowi ono jedno z najważniejszych liturgicznych wydarzeń w życiu najmłodszej warszawskiej parafii pw. Świętej Sofii- Mądrości Bożej.

Świąteczne uroczystości rozpoczęły się całonocnym czuwaniem oraz małym poświęceniem wody. Świętej Liturgii przewodniczył Jego Eminencja metropolita Sawa, któremu asystowało duchowieństwo Dekanatu Warszawskiego, Prawosławnego Ordynariatu Wojska Polskiego oraz przybyli kapłani z Gdańska i Krakowa.

Nabożeństwa swoim śpiewem upiększał chór pod dyrekcją Bogdana Kuźmiuka.

Po przeczytaniu perykopy ewangelicznej kazanie wygłosił wikariusz katedry metropolitalnej ks. prot. Jerzy Kulik. Tematem przewodnim pouczenia duchownego było znaczenie wody, która jest motywem przewodnim niedzielnych nowotestamentowych fragmentów, wyznaczonych na niedzielę przed i po święcie Połowy Okresu Pięćdziesiątnicy. Woda  – zauważył kaznodzieja – jest rosą Bożą, która uświęca świat. Chrystus zaprasza do źródła życia, którym jest On Sam, aby do Niego przybywać, czerpać, pić i tym samym zaspokoić duchowe pragnienie. Przekonał się o tym paralityk z Ewangelii wg. św. Jana. Przekonała się o tym również Samarytanka, którą Syn Boży poucza, że woda, którą On daje, jest w mocy ukoić duszę. Duchowny zaakcentował ponadto: Nowa świątynia, w której się znajdujemy jest także swego rodzaju nowym źródłem, z którego bije nowa, czysta woda. Każdy z nas powinien być tym człowiekiem, który przyprowadzi do tego miejsca sparaliżowanego przez grzech brata, siostrę, aby mógł się tutaj uleczyć. Wszyscy powinniśmy się okazać i ową Samarytanką, która pójdzie i powie swoim bliskim, znajomym: „Zalazłam dobre źródło wody, które gasi wszelkie pragnienie!”.

Po zakończeniu św. Liturgii ze słowem pouczenia zwrócił się do wiernych Jego Eminencja. W pierwszej kolejności hierarcha wyjaśnił historię biblijnego pochodzenia wspominanego wydarzenia. W stolicy Bizancjum – kontynuował metropolita Sawa – Połowa Okresu Pięćdziesiątnicy było zasadniczym świętem jej głównej świątyni. Dzisiaj konstantynopolitańska Hagia Sophia funkcjonuje jako meczet. A to oznacza, że nie obchodzi tego święta. Zwróćmy jednak uwagę na to jak Bóg mądrze kieruje światem. Święto to przeniosło się na naszą ziemię, nad Wisłę, gdzie uroczyście je obchodzimy. Czy to nie znak działania Zbawiciela? Jego Eminencja przypomniał zgromadzonym, że Stwórca zawsze wynagradza tych, którzy są Mu wierni. Nie wolno zapominać i o tym, że jeżeli chcemy nazywać się ludźmi wiary, wówczas zobowiązani jesteśmy głębiej wnikać w prawdy wiary. Te z kolei okażą się pomocne w zrozumieniu naszego życia, radości i smutków dnia codziennego, sukcesów, upadków i niedoli. W tym aspekcie zawarta jest moc nauki Zbawiciela. W tych trudnych, złożonych i pełnych wszelkiego rodzaju destabilizacji czasach wszystkim potrzebna jest wierność Chrystusowi oraz Świętej Cerkwi. Syn Boży – konkludował Jego Eminencja – puka do serca każdego z nas i mówi: „Jestem obok Ciebie. Wypełniaj moją wolę i nie lękaj się. Zawsze Ci pomogę!”.

Ponadto Jego Eminencja metropolita Sawa wręczył Listy Pochwalne parafianom, którzy z poświęceniem i zaangażowaniem wnoszą znaczący wkład w całokształt życia parafialnego.

Uroczystości zwieńczyła procesja wokół świątyni, któremu towarzyszył radosny śpiew paschalnych hymnów i nieustanne pozdrowienie: „Chrystus Zmartwychwstał! Zaprawdę Zmartwychwstał!”.

Tego dnia wierni mieli również okazję zapoznać się z postępami kolejnego etapu prac nad polichromią świątyni. Ikonografowie kontynuują rozpoczęte w 2019 r. wykonywanie fresków, które obecnie skupiają się na ścianie północnej, której motywem przewodnim jest Wcielenie Syna Bożego.

ks. Adam Magruk

zdjęcia: Aleksandra Kipko