14 października, w dniu święta Opieki Matki Bożej, Cerkiew prawosławna wspomina wydarzenie ustanowione na pamiątkę cudu, jakie miało miejsce w Konstantynopolu ponad tysiąc lat temu.
„Wydarzyło się to za panowania cesarza Leona VI Mądrego (886-912), gdy Cesarstwo Bizantyjskie najechali Saraceni. Wydarzenie miało miejsce w niedzielę, 1 października, prawdopodobnie w 911 roku. W godzinę trwogi wierni skupili się na modlitwie i pokucie. Wielu ludzi przybyło na modlitwę do świątyni w Blachernach (dzielnica Konstantynopola), gdzie znajdowała się m.in. szata Przenajświętszej Bogurodzicy. Podczas odbywającego się w świątyni nabożeństwa całonocnego czuwania, w czasie ostatniej straży, tj. między trzecią i czwartą nad ranem, św. Andrzej Jurodiwy i jego uczeń – młodzieniec Epifaniusz (późniejszy patriarcha) mieli widzenie Przenajświętszej Bogurodzicy. Ujrzeli Ją, kiedy zjawiła się w świątyni w orszaku aniołów i świętych, podtrzymywana przez swego krewnego, św. Jana Chrzciciela i umiłowanego ucznia Chrystusa – św. Apostoła i Ewangelisty Jana Teologa. Ze łzami przed ołtarzem orędowała za modlących się do Swojego Syna, a po modlitwie – na znak swojej opieki nad ludźmi – rozpostarła nad głowami obecnych swój szal, jasnością przypominającą błyskawicę. Po chwili widzenie to znikło i wrogowie zostali odparci.”
Świątecznej Boskiej Liturgii przewodniczył proboszcz ks. mitrat Adam Siemieniuk, któremu asystowali miejscowi duchowni. W przededniu sprawowane było nabożeństwo całonocnego czuwania. Ze względu na kontynuację prac w nowej świątyni, nabożeństwa odbyły się w tymczasowej kaplicy.
W tym dniu Cerkiew wspomina również pamięć św. Romana Melodosa, który jest patronem chóru parafialnego. Ksiądz proboszcz, dziękując dyrygentowi Bogdanowi Kuźmiukowi za owocny trud, przekazał z tej okazji wszystkim chórzystom świąteczne pozdrowienia oraz życzenia wielu lat zdrowia i Bożego błogosławieństwa.
fot. Piotr Skopiec